z bielą policzków, tylko do jej zielonych oczu
wróciły lśniące iskry. Wyszła z gabinetu Darrena, a Nik jej nie zatrzymywał. Wolał nie rozmawiać z nią na tym przyjęciu, wśród tłumu obcych ludzi i stanowczo zbyt wielu fotografów. Ale z przyjemnością przyglądał się, jak Carrie toruje sobie drogę pomiędzy gośćmi. Była bardzo piękna. O wiele piękniejsza niż na zdjęciach, które dostał od prywatnego detektywa. Na innych też robiła wielkie wrażenie. Mężczyźni, których mijała, jeszcze długo potem patrzyli w ślad za nią. Pewnie wyobrażali sobie, jak te jej długie nogi ich oplatają... A może tylko Nik o tym myślał... W każdym razie miał wielką ochotę znowu ją pocałować. Nie tylko pocałować. Pragnął wsunąć dłonie w te jej lśniące Jakie spodnie dobrać do koszuli? czarne włosy, które przy każdym kroku kołysały się miarowo, chciał unieść je do góry, odsłonić łabędzią szyję... Ocknął się, nim doszła do drzwi wejściowych. Doskonale wiedział, dokąd zmierza, ale wolał nie spuszczać jej z oka. Carrie zarzuciła na siebie dżinsową kurtkę, wzięła Jakie dokumenty są potrzebne do otrzymania paszportu? plecak i dopiero potem poszukała oczami Lulu. Chciała jak najprędzej opuścić ten dom, ale nie mogła zapomnieć o zrozpaczonej przyjaciółce. Lulu właśnie schodziła na dół. Miała na sobie obcisłą srebrzystą suknię i świeżutki makijaż. R S - Naprawdę bardzo mi przykro -powiedziała Carrie. - Nie udało mi się zdobyć tego telefonu. - Nie przejmuj się - Lulu była niemal radosna. Jakby nie pamiętała, że dopiero tonęła w rozpaczy. Patrzyła na Darrena, który nieopodal rozmawiał z kilkoma kolegami. - Widzę, że jeszcze nie odsłuchał tej wiadomości, bo nie byłby w takim dobrym humorze. Podeszła do swego męża, więc Carrie mogła spokojnie wyjść. Musiała się pospieszyć, bo i tak już była spóźniona. Chłodne powietrze dobrze jej zrobiło. Była szczęśliwa, że wydostała się z tego eleganckiego domu, że już nie czuje na sobie przenikliwego spojrzenia Nikosa Kristallisa. Nie rozumiała, po co przyjechał do Londynu. Czyżby zamierzał dokończyć to, co jego ojciec rozpoczął w dniu pogrzebu Leonidasa? Może chce ją nakłonić do Położenie Dominikany podpisania zobowiązania, że nie będzie próbowała kontaktować się z rodziną Kristallisów? Postanowiła się nad tym nie zastanawiać. Nie mogła pójść po Danny'ego cała roztrzęsiona. To byłoby wobec niego nieuczciwe. Od żłobka dzieliła ją daleka droga, ale widać szczęście jej dopisywało, bo udało jej się zatrzymać pierwszą nadjeżdżającą taksówkę. Wsiadła, podała kierowcy adres. Paskudnie się czuła, widząc, jakim spojrzeniem omiótł jej odkryte uda. Już się nie dziwiła, że